Co jakiś czas odczuwam silny ból pod mostkiem, ból przechodzi po 1-2...
Forum: Wszystko o chorobie wieńcowej
Temat: wieńcówka i by-passy (6)
- https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p867046https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy Gość
czy ktos z was mial zakladane by passy?
Chce dokladnie wiedziec ile tych by passow Wam zakladano a takze jak dlugo sie jest w szpitalu po takim zabiegu. Moj ojciec bedzie mial niebawem na to operacje. Chce poznac Wasze doswiadczenia. To ponoc nic takiego, i dam sie zyc po zabiegu w miare normalnie tylko trzeba uwazac ale jak wyglada operacja i potem jak dlugo sie do siebie dochodzi. Slyszalem ze na OIOMIE po operacji sie lezy czasem i z 3 dni ?? I nie mozna pacjenta odwiedzac, potem kilka dni w szpitalu, ale ile ??? Dlatego dajcie ludzie znac jak to wygladalo u Was ???? - https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p867253https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy Gość
Dzisiaj to rutynowy zabieg. Wszczepia się w zależności od potrzeby zwykle są to 2-3 bypassy. Po zabiegu często już w 6-7 dobie wychodzisz do domu. Z opatrunkiem na mostku i w specjalnych szelkach, które trzeba sobie kupić. Wszyscy z którymi rozmawiałem, oprócz oczywiście dyskomfortu związanego z raną na klatce piersiowej, krótko po zabiegu czują znaczną poprawę, mniej się męczą. Powodzenia.
- https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p872908https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy Gość
Klinika kardiochirurgii w Ochojcu po reorganizacji ok 1.5 roku temu, obecnie kierowana przez oszołoma, pana Deję, który za czasów prof Wosia miał nie tylko największą śmiertelność w swojej klinice ale w obu klinikach kardiochirurgii łącznie. Problem tego pana polega na tym,że pacjent jest traktowany jako obiekt naukowy a nie żywy człowiek, który ma przeżyć operację. Nie można poddawać chorego procedurze, którą co świeżo wyczytało się w piśmiennictwie nie mając w tej materii żadnego doświadczenia. Pacjent nie jest królikiem doświadczalnym i nie trzeba wyważać już otwartych przez innych drzwi. Zamiast "trenować" na chorym należy nauczyć się tego w dobrym ośrodku zachodnim. Podam przykład- operacja na bijącym sercu pomostowania tętniczego z użyciem tętnicy piersiowej wewnętrznej w technice małoinwazyjnej znana jako MIDCAB wykonywana w tej klinice bardzo nieudolnie z wieloma często okaleczającymi powikłaniami dla chorego jest z powodzeniem wykonywana w Bielsku Białej przez doc Marka Cisowskiego, który jest prekur***m tej metody w Polsce i można kolokwialnie powiedzieć, że "zęby na niej zjadł". Wykonał popnad 600 przypadków tej operacji z bardzo dobrymi wynikami. Klinika realizuje duży kontrakt z NFZ więc bardzo często kwalifikacje do zabiegów są z pogranicza eutanazji. Dla dyrekcji szpitala a zwłaszcza pani "nie wiadomo skąd się wzięła" Rogowska dba wyłączniee o liczbę tzw. "przerobionych" pacjentów. Ostatnim hitem była kwalifikacja do zabiegu kardiochirurgicznego pacjenta z zapaleniem otrzewnej, które zostało rozpoznane w ostatniej chwili. Jak wiemy jest to brzuszny stan zagrożenia życia. Klinika jest prowadzona w stylu PRL-owskim czyli duży brat wie wszystko bo wszyscy na wszystkich ze strachu donoszą. Dlatego w tej klinice jest zła atmosfera co finalnie jest niedobre i niebezpieczne dla chorego. Ja rozumiem pozytywne wpisy tutaj na forum bo nie wszyscy lekarze w tej klinice są oszolomami i mają tzw negatywne "poczucie misji" ale należy uczciwie stwierdzić, że wielu się tym zaraziło.
Osobiście jako kardiochirurg z wieloletnim stażem nie rekomenduję tego oddziału bo można po prostu żle trafić. A usługi medyczne a zwłaszcza procedury chirururgiczne muszą być bezpieczne i powtarzalne a nie uzależnione od tego co chirurg ostatnio do poduszki w prasie fachowej wyczytał. - https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p1121846https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy Gość
zaleganie afektu widzę
człowiek o poradę prosi, a tu żółć się leje
pozdrawiam - https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p1446326https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy Gość
A może to prawda, a nie żółć? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
- https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html#p1544289https://www.forumkardiologiczne.pl/forum/wiencowka-i-by-passy/watek/867046/1.html wieńcówka i by-passy GośćTreść zablokowana przez moderatora
- Gość
- Ból pod mostkiem
- To nie objawy choroby wieńcowej?!
Witam.Od 20-tu lat leczyłem się na komorowe zaburzenia rytmu serca(bardzo liczna...
- Komentarze do: Czy można mieć zawał serca w młodym wieku?
To prawda można. młodzi ludzie często używają rożnych substancji a...
- Komentarze do: Atak serca - co to jest?
Jeśli pojaiwają się objawy to nie ma co się zastanawiać tylko hop i do...
- Tematy:
- choroba wieńcowa
- zatkane żyły